W poprzednim eseju, opisując Przed-Literę ”B” napisałem, że litery, a zarazem dźwięki, posiadają płeć. To z pozoru dziwne twierdzenie zobrazują Przed-Litery: ”C”, ”K” i ”Q”. Zostały one stworzone z symbolicznej materii związanej z kobietą.
Tą symboliczną materią jest księżyc.
Pisząc o ”C”, ”K” i ”Q” zaczynam, podobnie jak George Lucas swoje Gwiezdne Wojny, ale zmieniając nieco tekst, czyli "Dawno, temu w naszej galaktyce...".
W naszej galaktyce, na Ziemi, uważam, że nie później jak ok. 12000 lat temu, wymyślono genialny system pisma, o który opiera się współczesna mowa.
Przed-Litera ”C”, jest pierwszą przeze mnie opisywaną, należącą do tego systemu, stworzoną z inspiracji ciałami niebieskimi. Poprzednie dwie ”A”i”B”, o których była mowa w poprzednich esejach, powstały w oparciu o inspirację, którą był sam człowiek. W kolejnych esejach pojawią się, Przed-Litery, wzorowane na świecie zwierzęcym.
W ten sposób przestrzeń języka, a zarazem wyobraźni, wiedzy i wiary, uniwersalna dla ludzi Wielkiej Kultury, składała się z połączenia tych trzech światów, będących w istocie jednym. Człowiek postrzegał się zatem jako byt połączony z gwiazdami i światem zwierzęcym. To połączenie proszę sobie wyobrazić jako przenikanie. Przenikanie to powodowało, że Ciała Niebieskie miały dla człowieka Wielkiej Kultury symbolicznie cechy ludzkie i zwierzęce. Podobnie jak Ciała Niebieskie, ludzie i zwierzęta przeniknięci byli kosmosem i sobą nawzajem.
W tamtych czasach i przy ówczesnej wrażliwości na naturę, system Przed-Liter był prosty i niejako naturalny dla człowieka i jako taki mógł stać się uniwersalny dla ludzi rozsianych na rozległym terytorium. Dziś, abyśmy mogli w pełni go zrozumieć musielibyśmy odrzucić wiele utartych schematów, które nam towarzyszą od czasów, gdy ustalono nowy ład narracji, w której się znajdujemy. Narracja ta, stworzona ponad dwa tysiące lat temu, opisuje nam nasze ”JA” w zupełnie inny sposób niż w czasach Wielkiej Kultury. Dodatkowo nasze ”JA”, i związany z nim byt, zostało wtłoczone w przedefiniowane pojęcie początku i końca. Zaś pojęcie początku i końca, od tego czasu, nosi znamiona ostatecznie dokonanego, podczas, gdy wcześniej początek był pojmowany jako kontynuacja, a koniec był zarazem początkiem.
Miałem zamiar opisać ”C”, ”K” i ”Q” osobno, ale znacznie utrudniłoby to zrozumienie, jak wielkie emocjonalne i symboliczne napięcie się w nich mieści. Postanowiłem więc, że ten esej będzie dłuższy i obejmie kilka dźwięków, które opiszę szkicowo, by w przyszłości przedstawić je dokładniej.
Kilka słów o księżycu.
Księżyc jest ciałem niebieskim, które można obserwować bez specjalistycznych przyrządów. Ponieważ nie kręci się wokół własnej osi, to nieustannie jest ustawiony wobec ziemi tą samą półkulą. Na tej półkuli, w zależności od kąta padania promieni słonecznych pojawia się widziane przez nas odbite światło słońca, podczas gdy pozostała część księżyca pozostaje w cieniu. Wyjątkiem są dwie jego fazy: pełnia, kiedy cała tarcza księżyca świeci i nów, gdy nie jest oświetlony promieniami słonecznymi. Nie jest oświetlony, gdyż w nowiu jest ustawiony w stosunku do słońca drugą, niewidoczną dla nas, półkulą.
Księżyc ma wpływ zarówno na nasze samopoczucie, jak i na rytm natury, która kiedyś była dla człowieka bliższa niż jest obecnie. Obecnie nie dostrzegamy jej prawie, a na pewno nie w ten sposób, co kiedyś.
Dla człowieka z czasów, Wielkiej Kultury, obserwacja księżyca i powiązanie z nim przypływów i odpływów, mogła być przyczynkiem - do rozwijania się myśli, jako takiej. Z czasem, myśl ta była udoskonalana i systematyzowana.
Jak wiemy, starożytne kalendarze tworzone były w oparciu były o obserwacje tego ciała niebieskiego (podobnie - jak słońca).
Księżyc odegrał znaczną role w Wielkiej Kulturze, o czym napiszę w osobnych esejach. Ze względu na jego prawdopodobny wkład w rozwinięcie zdolności, połączenia przyczyny i skutku, kalkulacji i budowania wyobraźni - należy mu się szacunek. Ten szacunek wyrażony jest w wielu słowach związanych z geometrią.
Kobieta i księżyc.
Symboliczny związek kobiety z księżycem jest bardzo dobrze znany w kulturze. Dlaczego konstruktor Przed Liter powiązał to ciało niebieskie z płcią piękną? Prawdopodobnie zrobił tak, gdyż kobieta jest odmienna/przeciwstawna od mężczyzny. Aby tę odmienność dostrzec, skupić się należy, nie tyle na jakichś ogólnych cechach człowieczeństwa, które są ucieleśniane przez dwie płcie, ale bezpośrednio na pierwszorzędnych ich cechach i ich funkcjach. Można je określić mianem następujących funkcji: zapładniania i bycia zapładnianą. Tą ”sprawczość” i ”podatność” można porównać z cechami ciał niebieskich - słońca i księżyca.
Mężczyzna zatem utożsamiany był ze słońcem. To porównanie ”pierwiastka męskiego” powstało, gdyż: słońce emituje energię w postaci światła, zaś owa emisja ma nieustanny charakter i niczym ciągle świecące słońce, mężczyzna, aż do kresu swych dni, każdego dnia, może obdarzyć nasieniem kobietę.
Kobieta zaś, w przeciwieństwie do mężczyzny, może być zapłodniona jedynie w określonym momencie swojego cyklu i do określonego wieku. Ten cykl miesiączkowy kobiety, jak i okresy jej życia, można porównać do faz księżyca.
Tak, jak w przypadku księżyca istnieją fazy, czyli: nów, przybywanie księżyca, pełnia, ubywanie księżyca, tak w cyklu kobiety wyróżnia się podobnie fazy: menstruacyjną, folikularną, owulacyjną i lutealną.
Kolejną współzależność możemy dostrzec w fakcie, iż kobiety miesiączkują w okolicach nowiu, a okres płodny przypada bliżej pełni księżyca. Dodatkowo, księżyc, który wygląda jak duża martwa bryła przypominająca okrągły kamień, ożywa gdy padają na niego promienie słońca. Gdy zaś jest obdarzony światlem słonecznym najbardziej, czyli w pełni, kobieta ma największą szansę zostać brzemienną. Współcześnie nauka ”rozkłada ręce” zastanawiając się jak wyjaśnić przemianę materii martwej w żywą w swojej wizji powstania świata. Czy zatem człowiek Wielkiej Kultury nie stawiał sobie pytań kim w istocie jest? Myślę, że czuł się częścią wszechświata. Jeśli zaś był otwarty na wpływ jego nieskończonych zależności i akceptował je, to odczuwał znacznie więcej niż my jesteśmy skłonni objąć rozumem. Rozumem, bo przecież natury już nie czujemy. Czy zatem martwy księżyc utożsamiony z kobietą jako matką, symbolizował kiedyś życie pozornie martwej materii? Myślę, że tak.
Pamiętajmy, że jedna z hipotez powstania księżyca mówi, iż jest on fragmentem ziemi, który od niej odpadł na skutek kolizji kosmicznej - jakiej ona doznała. Jeśli pojmować księżyc jako martwy fragment ziemi, to czyż jego powierzchnia nie jest jałowa dopóki nie padną na nią promienie słońca?
Te właśnie analogie właściwości ciał niebieskich odpowiadających kobiecie i mężczyźnie spowodowały, że zarówno słońce, jak i księżyc były wyśmienitym tworzywem symbolicznym dla kilku Przed Liter a zarazem mowy.
Przed - Litera ”C” jako ostatnia faza księżyca przed nowiem.
Przed - Literę ”C”, widzimy, jako cienki pas odbitego światła słonecznego od powierzchni księżyca. W tej fazie księżyc odbija światło słoneczne pod kątem. Reszta jego powierzchni jest w cieniu. Proszę traktować zatem Przed - Literę ”C” jako rysunek kąta z jakim odbijają się promienie słoneczne od księżyca.
Przed - Litera ”C” jako śmierć.
Cienki pas odbitych promieni słońca od powierzchni księżyca symbolizuje zbliżającą się śmierć. W naszej świadomości ”od zawsze” dobro, czyli życie, to światło, a ciemność czyli zło, to śmierć. W następnej fazie, księżyc w nowiu ”ginie” w ciemności. Zaś kolejna jego faza, gdy zaczyna znów pojawiać się światło słoneczne na jego powierzchni, symbolizuje nadzieję, że niebawem zabłyśnie on znowu pełnią. W ten sposób cykliczność dni i nocy, miesięcy, pór roku symbolizujących okresy życia, jak i lat następujących po sobie, związana jest z księżycem. Ten rytm obejmuje niejako życie człowieka do jego śmierci.
Ale czy człowiek Wielkiej Kultury pojmował śmierć, tak jak my pojmujemy współcześnie? Czy śmierć, tak jak nów księżyca, nie była tylko stanem przed odrodzeniem się w cykliczności ponownych narodzin po śmierci? Odradzania się, tak jak natura wskazuje, od nieskończoności do nieskończoności? Odradzania się, podobnie jak, przechowało się to w myśli Wschodu, a było nam wspólne, w czasach Wielkiej Kultury? Myślę, że tak właśnie śmierć pojmował człowiek Wielkiej Kultury, na co wskazuje konstrukcja Przed-Liter, które przedstawię w następnych esejach.
Współczesne słowo śmierć brzmiało kiedyś cimierci.
Myślę, że zmiana dźwięku ”K” i "C" na ”S” nie była dotąd opisywana, jako zmiana ideologiczna. Uważam, że to przekształcenie dźwięku było wyrazem wpływu jednego nadrzędnego czynnika, który oddziaływuje na wszelkie dźwięki oraz ich ”szyk” w wyrazach . Aby na razie został on tajemniczy- nazywam go Mr. X. W ramach podpowiedzi Mr. X jest dobrze znany współcześnie i dużo o nim mówimy, bo jest bardzo ważną ”postacią”. ”X” pasuje tutaj, gdyż zazwyczaj opisuje się nim osobę, której nie wymienia się z imienia i nazwiska, ale wiadomo, że wiele znaczy i jest potężna. Zapewniam, że Mr. ”X” właśnie wiele znaczy i jest potężny - to taki żarcik/rebus, dla chętnych, którzy mieli by ochotę go rozwiązać. Mr. X przedstawię po opisaniu kilku kolejnych Przed - Liter.
Przed - Litera ”C” jako Córka
Gdy rodzi się dziecko, to cieszymy się z nadejścia nowego życia. Gdy jest płci męskiej mamy syna, gdyż jest związany ze słońcem, a gdy żeńskiej córkę związaną z księżycem. Gdy ma się urodzić chłopiec to pokój dla niego przeznaczony malujemy na niebiesko, gdyż syn jako słońce powinien mieć odpowiednie tło - niebo. Dziewczynka zaś dostaje pokój różowy, ponieważ ten kolor jest zapowiedzią w przyszłości, gdy dojrzeje - krwawień.
Róż więc towarzyszy córce, zanim nie dorośnie. Do tego czasu jest ona jak jałowa gleba, gdyż nie może wydać owoców. Gdy dojrzeje i zacznie miesiączkować stanie się kobietą. Kobieta zaś, to już inna faza księżyca i towarzyszą jej inne kolory - czerwień, biel i czerń. Kolory te towarzyszą jej przez całe życie, gdy pełni odpowiednie funkcje w rodzinie a zarazem w społeczeństwie. Zarówno, funkcje te, jak i odpowiadające im kolory wiążą ją z symboliką księżyca.
Proszę zwrócić uwagę, że konstrukcja mowy, którą się posługujemy była tworzona wiele tysięcy lat temu. W tamtych czasach rola kobiety była inna niż współcześnie. Dziś kobieta jest w innej sytuacji i otoczeniu, a kulturowy determinizm nadal na nią wpływa. W mojej ocenie, chodziaż determinizm ten nie jest potrzebny, mimo to istnieje.
”C” jako strona lub podstawa.
Myślę, że ”C” jest w naszej szerokości geograficznej było postrzegane, jako lewa strona Księżyca, ale na bliskim wschodzie i w Egipcie, dla człowieka Wielkiej Kultury, było bardziej podstawą niż stroną. Tę myśl znaczne rozwinę w następnych esejach, gdyż jest bardzo istotna.
Przed - Litera ”K” jako pytanie jaki jest układ księżyca, ziemi i słońca.
”K”, jest bardzo ciekawym symbolem. Przedstawia zagadnienie, które zawiera w sobie pytanie, czy słońce, księżyc i ziemia są w lini prostej czy też promienie słoneczne odbijają się od księżyca pod kątem prostym? Aby na tak postawione pytanie odpowiedzieć należy ten kąt policzyć.
Proszę ”K” traktować jako dwa elementy - po lewej stronie prostą linię, a po prawej krzywą przedstawiającą kąt prosty.
Te dwa elementy są istotne, gdyż w zależności od układu tych trzech ciał niebieskich widzimy odpowiednie fazy księżyca. Księżyc widać w pełni, gdy zarówno ziemia, księżyc jak i słońce są ”ustawione" prawie na lini prostej. Księżyc w pozostałych fazach odbija światło pod kątem.
To obserwowanie układu ziemi, księżyca i słońca nazywane było dawniej kontowaniem/kantowaniem. Opis kontowania jako liczenia znajduje się w tekście poniżej i jest bardzo istotny gdyż pokazuje jego związek ze słowem ”liczyć” w wielu językach.
Kantowanie/kontowanie czyli dawniej liczenie.
Jeśli wybiorą się Państwo na spacer pod kopiec Kościuszki w Krakowie - to na ”Salwatorze” miną państwo po lewej stronie drewnianą kaplicę Św. Małgorzaty i Judyty. Miejsce to nazywane jest Gontyną. Gontyna to przekształcona nazwa kącina /koncina/. Wbrew temu, co się twierdzi, moim zdaniem, słowo to nie zostało przekształcone w epoce romantyzmu ani w XIX w., a znacznie wcześniej. Myślę, że przyczyną tej zmiany była chęć zdyskredytowania wartości słowa koncina.
W miejscu, gdzie dziś stoi kaplica Św. Małgorzaty i Judyty wg. tradycji znajdowało się miejsce kultu przedchrześcijańskiego. Prawdopodobnie wiele innych świątyń zostało zbudowanych w tych samych miejscach, gdzie za czasów pogańskich czczono Boga Wielkiej Kultury.
Wracając do słowa kącina /koncina/, które z czasem przekształciło się w świątynię, to co w kącinie czczono?
Czczono kąt zapewnie. Kąt /kont/ jak wiadomo jest pojęciem geometrycznym. Nasuwa to przypuszczenie, że kąt nie tylko czczono, ale i obliczano. Obliczając kąt, ludzie wielkiej kultury musieli zajmować się ustalaniem pod jakim kątem pada światło słoneczne na księżyc. Obliczenia te między innymi dawały wiedzę dotyczącą czasu/daty/kalendarza. Skoro czczono Kąt, to zasłużony w jego czczeniu lub liczeniu kiedyś, przed zmianą ”K” w ”S”, zwany ”kentym”. Zapewnie i na serce mówiono wtedy ”kerce” co nas również przybliża do pobratymstwa z celtami, których potomkowie, mówią nadal podobnie.
W współczesnym języku polskim archaiczne słowo kantowanie, zostało zepchnięte do roli oszustwa.
Kantowanie/kontowanie, ma swoje odpowiedniki w innych językach - hiszpańskim i portugalskim, gdzie liczenie to /contar/. Podobnie jest w wielu innych językach np. angielskim, francuskim, włoskim...
Proszę zapamiętać że słowo liczenie jest nowotworem słownym, ponieważ dawniej mówiono zamiast ”liczyć” - ”Kątować/kontować/kantować/” oraz ”rachować”.
Przed - Litery ”C” i ”K” jako kątowanie/kontowanie
Pisząc o kantowaniu/kontowaniu należy wspomnieć również cyfry. Przed - Cyfry wprawdzie będą tematem osobnego eseju, ale nie zdradzę wiele jeśli napiszę, że księżyc związany był z cyfrą 6. Ciekawostką jest to, że przyspieszenie grawitacyjne księżyca jest 6 razy mniejsze niż ziemi a jego spłaszczenie wynosi 0,0012.
Barycentrum, czyli wspólny środek masy ziemi i księżyca znajduje się w odległości 60 przekrojów ziemi od tego ostatniego. Cyfra 6 jest z kolei powiązana z jednostką miary jaką była, stosowana dawniej, kopa stanowiąca liczbę 60.
Jak wiadomo liczba 60 miała istotne znaczenie również dla Sumerów i Babilończyków, gdzie liczono do 60 i od 60.
Dla Wielkiej kultury zatem nasze 60 czyli współcześnie rozumiana liczba było również symboliczną cyfrą.
Innym związkiem numerycznego symbolu księżyca jest system "dwunastkowy", na którym opiera się nasza doba. Wszak mamy dzień i noc jakby podzielone po połowie na dwie dwunastki. W południe (gdy słońce jest najwyżej - góruje) jest dwunasta a o północy (księżyc w pełni jest najwyżej) dwudziesta czwarta.
Ta 24 godzinna doba składa się z z czterech sześciogodzinnych okresów odpowiadających czterem fazom księżyca. Sama godzina to 60 minut a minuta składa się również z 60-ciu sekund. Podobnie jest z miesiącami, których w roku jest dwanaście tak jak i pełnych cykli księżycowych. Nic w tym dziwnego bo przypominam, że przecież kalendarze dawniej były księżycowe, albo księżycowo słoneczne.
Systemy: dwunastkowy, piętnastkowy, dziesiętny, sześćdziesiętny, czyli liczby, jako wynik obserwacji wszechświata
System dwunastkowy nazywa się w tradycji również systemem piętnastkowym. System piętnastkowy z kolei wiąże 60 minutową godzinę z ”pozornym poruszaniem” się słońca nad horyzontem. ”Porusza” się ono z prędkością kątową wynoszącą 15 stopni na godzinę. W ciągu doby ten ”pozorny ruch” słońca pokonuje 360 stopni co stanowi równowartość 6 x 60. Czyli obrót Ziemi o 360 stopni wokół własnej osi powodował, że słońce ”poruszało się pozornie” przemieszczając o15 stopni na godzinę i przez 24 godziny, aby znaleźć się w tym samym miejscu na horyzoncie. W tym ”pozornym ruchu” słońca jeden stopień odpowiadał czterem minutom. Obserwacja i liczenie właśnie tego kąta, o jaki przesuwało się słońce, pozwalały ludziom Wielkiej Kultury na precyzyjne określenie czasu, ale nie tylko. Myślę, że dla większości z nas, fakt, że żyjemy w rytmie księżyca i słońca pozostaje nieuświadomiony. Niemniej jednak, przykładem podobnej zależności może być korelacja z pracą serca. Dolna granica prawidłowego pulsu kerca/serca zaczyna się od 60-ciu uderzeń na minutę, natomiast górna - to 100 uderzeń. Zaś idąc tym tropem, 100 podzielone przez 60 (podobnie jak 5 podzielone przez 3) daje idealny ułamek w liczbach ciągu Fibonacciego - 1,66666666666667. Jak wiemy, ułamek ten stanowi nadrzędną regułę przejawiającą się we wszelkich aspektach otaczającego nas świata, a także nas samych. Jak się zapewnie domyślacie liczba (dawniej cyfra) 60 jest związana z księżycem, to 100 dotyczy słońca - co w kolejnych esejach jeszcze opiszę w sposób bardziej szczegółowy. Pozwoli to zrozumieć, jak w cudowny sposób matematyka opisuje świat, który w istocie podyktował jej znaczenia. Uważam, że człowiek dopasował systemy sześcio-dziesiętny utożsamiany z dwunastkowym oraz dziesiętny (setny) obserwując księżyc i słońce, a także siebie samego. Określam to mianem stworzenia jednostek miary, symbolicznych cyfr (dziś wyrażanych poprzez liczby), w odniesieniu do tego, co dla człowieka było najistotniejsze, czyli ruchu. Poprzez obserwację oraz wypływający z nich opis zależności występujących w budowie i ruchu naszego układu słonecznego (odpowiadający wszelkim zależnościom w naszej galaktyce, która z kolei podlega nadrzędnym regułom wszechświata) człowiek dopasował jednostki miary, które go opisują. Tym samym, odwracając zależności, to specyfika wszechświata narzuciła człowiekowi systemy liczenia i pisania. U człowieka zatem, jego ”motor” - serce, możemy pojmować, jako odpowiadający wszelkim zasadom ruchu w wszechświecie. W ten sposób serce stało się wraz ze słońcem i księżycem inspiracją do stworzenia systemów liczbowych. Myślę, że człowiek Wielkiej Kultury zadawał sobie pytanie: dlaczego wprawiający w ruch (przecież skoro ruch istnieje, to również jest jakaś istota za niego odpowiedzialna) naszemu sercu nadał rytm podobnie jak gwiazdom? Odpowiadając sobie na to pytanie, człowiek musiał te związki zaakceptować. Alebowiem jak sprzeciwiać się temu, że w nocy gdy księżyc świeci, a my odpoczywamy nasze serce zwalnia, gdy zaś zajmujemy się różnymi sprawami podczas dnia, przyspiesza, gdyż jesteśmy w ruchu. Z tego powodu, uważam, że liczby nie są abstrakcyjnymi bytami, ale opisem świata otaczającego nas, w tym celu zostały stworzone i dlatego istnieją. W związku z tym, kosmiczny charakter wiary Wielkiej Kultury nie powinien wzbudzać wielkiego zdziwienia. Charakter ten, co prawda w zawoalowanej postaci, przejawia się w wielkich religiach naszej cywilizacji, gdyż został przez nie wchłonięty. Liczenie/kątowanie, jako istotny element wierzeń Wielkiej Kultury, jest ideologicznym składnikiem wpływającym również na język. Jak to się odnosi do dźwięków? W konsekwencji nasze kerce/serce odpowiadające zakresowi od 60 do 100 uderzeń na minutę (60 sekund) jest przykładem kluczowego słowa w podziale języków na Kentum (60- nadal w języku Estońskim brzmi kuuskümmend) i Satem - (100 w awestyjskim) tym słowem jest - kerce/serce. Języki Ketum i Satem obejmowały swoim zasięgiem Eurazję. Tereny te zamieszkiwali Celtowie (sami o sobie mówili, że są Keltami) i Scytowie (czyli Skeltowie). Nazwy te określały różnicę w wyznawanej, tej samej, wierze Wielkiej Kultury. Galowie i Słowianie są już określeniami ludów opisującymi ich specyfikę, przy czym słowo Słowianie moim zdaniem odnosi się, tak jak pisałem, do określenia ludzi, którzy nadal mogą się porozumiewać mową Wielkiej Kultury, gdyż tam, gdzie przebywają, nie został zniszczony jej kod symboliczny przez agresywne działanie najeźdźców, w odróżnieniu od Galii, ktora go utraciła.
Jeśli przyjżymy się uważnie niektórym wyrażeniom, używanym na co dzień, możemy sobie uświadomić, jak wielki wpływ ma na nas w dalszym ciągu Wielka Kultura. Jednym z przykładów może być określenie ”czas idzie do przodu”. Czas ”porusza” się dla nas tak jak kiedyś ”szły” słońce i księżyc dla człowieka, który obserwując je określał aktualną godzinę. Czas może również ”upływać”, a to dlatego, że kiedyś budowano zegary wodne. Dla nas czas określa wskazówka na tarczy zegarka. Wskazówka ta, pokazując godzinę, pokazuje niejako położenie słońca w dzień i księżyca w nocy. Wskazówce nie nadajemy jednak takiej cechy jak słońcu czy księżycowi, bo jest niewielka i osadzona na małym cyferblacie, a więc ona zaledwie się ”porusza”. Ciekawostką jest to, że obecnie na elektronicznych urządzeniach wybieramy formę przedstawienia czasu. Archaiczna forma określana jest mianem analogowej, a nowoczesna cyfrowej. Większość z nas wybiera cyfrową jako bardziej ”czytelną”. Zatem związek godziny z ruchem ciał niebieskich, a więc i z naturą, staje się w ten sposób coraz mniej ”dostrzegalny”. Przecież cyfry, a w tym przypadku liczby, nawet się nie ”poruszają”. Języki cyfrowe, programistyczne nie posiadają emocji tylko funkcje, a i same liczby mogą co najwyżej się ”zmieniać”. My, współcześnie żyjący, uważamy, że liczby są wyzbyte nośnika symbolicznego, a więc wszystko pozornie ”pasuje” do siebie. ”Pasuje”, gdyż i tak nie dostrzegamy naszych głębokich związków z naturą. Nie dostrzegamy, a przecież wspólną cechą tego co nas otacza jest nieustanna zmiana, która wynika z ruchu w którym się znajdujemy.
Myślę, że z taka dawką informacji, razem, inaczej będziemy postrzegać słońce i księżyc. Jeśli w takim kontekście będziecie się im przyglądać w naturze (słońce jedynie o świcie i zachodzie), to prawdopodobnie wasz stan umysłu się zmieni. Staną się on dla was bliższe, będą bardziej związanymi z wami ciałem niebieskim. Poczujecie związek z księżycem, niejako identyfikując się z nim. Jeśli tak się stanie, razem, wejdziemy w narrację człowieka Wielkiej Kultury. Gdy nam się to uda, zrozumiemy dlaczego gwiazdy mają na nas wpływ i jak nieustannie nas on przenika. Pamiętajmy, że ilość ciał niebieskich jest nieskończona, a więc przenika nas nieskończoność ich zależności. Najbardziej uchwytną/czytelną jest jednak wpływ tych, które znajdują się w naszym układzie słonecznym, a w szczególności księżyca i słońca. Ponieważ księżyc jest dla nas najbliższym ciałem niebieskim, to najprościej jest wykazać jego wpływ, co też genialny konstruktor Przed - Liter wykorzystał. ”C” i ”K” zatem związane są z liczeniem i księżycem, tyle, że wiedza o tym symbolicznym ich związku gdzieś ”zagubiła się” w mroku dziejów. Potencjalne przyczyny tej ”zguby” opisuję poniżej.
Dlaczego, współcześnie nie rozpoznajemy Przed - Liter w literach ”C”, ”K” i ”Q”?
Prawdopodobnie przyczyn zatarcia się znaczenia tych Przed - Liter jest wiele. Jedną z nich, ilustruje czcionka, którą używamy często do pisania. Tą najpopularniejszą czcionką jest Times New Roman. Jak widać, posiada ona tak zwane ”szeryfy”. Dodatkowo jest wyoblona co uniemożliwia identyfikację zamierzonej symboliki.
Dzisiaj piszemy i czytamy na urządzeniach elektronicznych i tylko co poniektórzy ”ludzie renesansu” piszą jeszcze ręcznie na papierze. Cofając się w czasie, na terenach zajmowanych przez Galów i Słowian, natrafilibyśmy jeszcze na inny sposób pisania. Właściwie słowo ”pisanie” nie jest wystarczająco precyzyjne w tym przypadku, bowiem czynność tę należało by określić mianem RYCIA. Celowo, pisząc słowo ”rycia” zmieniłem czcionkę i wielkość liter, ale współcześnie nawet w prostej i popularnej czcionce Arial ”C” ma kształt obły. Właśnie owo wyoblenie zaciera symboliczny zamysł tej litery. Wprawdzie widzimy dość wyraźnie w niej księżyc, ale nie rozpoznajemy myśli związanej z kalkulacją.
Wracając jednak do odległych czasów, dzięki słownikowi etymologicznemu Aleksandra Brücknera można się wiele dowiedzieć o archaicznych sposobach pisania. Opisane w nim słowa sugerują sposób zapisu powodujący, że symbole składały się z głównie z lini prostych. Opiszę to precyzyjnie, czyli jak pisano ”drzewiej” w osobnym eseju. Jeszcze wcześniej, zanim człowiek rył symbole, to malował te Przed - Litery na skałach. W tamtych czasach nadawał im bardziej wyoblone krawędzie i zarazem ”organiczne” kształty. W ten sposób Przed -Litery przechodziły kolejne etapy przeobrażenia, które być może zatarły ich pierwotny sens.
Kolejną, prawdopodobnie istotniejszą przyczyną zatarcia się pierwotnej intencji Przed - Liter ”C” i ”K” były względy ideologiczne. Prawdopodobnie Cesarstwo Rzymskie podbijając kolejne ludy niszczyło ich elitę, a także spuściznę materialną i duchową z nią związaną. Elita, składała się prawdopodobnie z władzy świeckiej, duchownych, urzędników oraz uczonych. Być może władza świecka bardzo ściśle powiązana z duchową. Rzymianie niszcząc ducha podbitych ludów, przywłaszczali sobie tę wiedzę, która wydawała im się użyteczna, a na podbitym terytorium wprowadzali łacinę i nowe słownictwo. Łacina była używana przez nową warstwę urzędników cesarstwa dla której petentami w różnych sprawach była dawna ludność miejscowa. Ludność ta, aby przetrwać musiała się podporządkować nowej władzy. Najgłębsze zmiany nastąpiły w językach Galów, gdyż podbój ich ziem nastąpił ok. 2000 lat temu. Zachodni Słowianie znacznie później ulegli wpływom Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Oni również w pewnym zakresie poddali się zmianom języka, jednak pozostał on bardziej ”dziewiczy”. O brutalności tego podboju może świadczyć to, że stopniowo wprowadzono stosunki feudalne, gdzie dużą część ludności przymuszono do licznych świadczeń. To głębokie rozwarstwienie symbolizuje pańszczyzna.
Język przetrwał dzięki wielu ”Twardowskim”, którzy opierali się łacinie. Być może właśnie te ”czytelne” związki symboliki Przed - Liter i wielu słów w językach słowiańskich pozwalają dociec jaki był zamysł ich twórcy. Samo określenie ”Słowianie”zyskuje tutaj nowy kontekst, bo przecież ludy te przechowały słowa, dzięki którym można odtworzyć symbolikę stworzoną przez ludzi Wielkiej Kultury. W okresie gdy Słowiańszczyzna mogła być wierna starej mowie, język Galów ulegał już bezlitosnej maszynie Imperium Rzymskiego. Co ciekawe, Imperium Rzymskie, już w czasach wyniszczania Italów będących Celtami, posiadało urząd cenzora. Do czego służy cenzura i jak się nią posługuje ”imperium zła" wiedzą doskonale ci, którym dane było żyć w niedemokratycznych strukturach państwa. Nie tak dawno temu była stosowana ”inżynieria społeczna”, która zmieniła a właściwie wyzuła z ”korzeni” olbrzymi wschodni kraj. Ten eksperyment się nie powiódł i współcześnie możemy obserwować powrót do starych, bardziej sprawdzonych schematów.
Opisując przyczyny zatarcia symboliki Przed - Liter, nie można pominąć rywalizacji nowych religii z wierzeniami je poprzedzającymi. Dzieli nas zaledwie dziesięć stuleci od symbolicznej daty chrztu Polski. Daty tej nie można traktować jako wyznacznika zmiany tego w co i jak wierzyli ludzie. Była to polityczna decyzja monarchy władającego fragmentem dzisiejszych ziem Polski. Za tą decyzją szły zmiany na terenach, które również dynamicznie się zmieniały. Ale jak szybko te zmiany się dokonywały tego nie wiemy. Najwcześniejsze dostępne nam opisy powstały dzięki mnichowi, który pozostał bezimienny i dlatego nazwano go Gal Anonim. Pisał on na przełomie XI i XII w., zatem stulecia po stworzeniu i wprowadzeniu Polski w obszar krajów wyznających religię Chrześcijańską. Można zatem przyjąć, że okres ten nie jest znany z relacji współczesnych tym czasom kronikarzy. Zakładam, że jeszcze stulecia po symbolicznym wprowadzeniu Słowian w świat chrześcijański, wierzenia Wielkiej Kultury i nowych religii rywalizowały ze sobą. Ta rywalizacja doprowadziła do zniszczenia kosmiczno-animalistycznej symboliki Przed - Liter oraz jej mowy.
Ciekawostką jest fakt, że kąt/kont jest krzywą, a ta w języku włoskim, portugalskim i hiszpańskim brzmi curva. Tej oto krzywej mam zamiar poświęcić osobny esej, gdyż wydaje się być istotna dla naszej kultury. Prawdopodobnie jest ona istotna, gdyż krzywą tę nadal przyzywamy w sytuacjach ”podbramkowych”.
Jak ”K” widziano w Starożytnym Egipcie?
Gdy księżyc jest w pełni lub nowiu przypływy są najobfitsze. Przypływy mórz i oceanów miały olbrzymie znaczenie dla ludzi ze względu na nawadnianie pól. Ten związek pokazują egipskie ”C” i ”K” poniżej.
Moim zdaniem Starożytni Egipcjanie, używając hieroglifów, przedstawiali ”K” jako rysunek księżyca z przelewającą się wodą (jak przepełnione naczynie), podczas gdy ”C” było księżycem/naczyniem nie przepełnionym. Proszę pamiętać, że Egipcjanie fazy księżyca widzieli inaczej niż my w Europie.
Sumeryjskie ”C” i ”K”.
Sumerowie, podobnie, jak pozostali ludzie Wielkiej Kultury, rysowali księżyc, ilustrując dźwięki ”C” i ”K”. Zarówno ”C” i jak i ”K” wyglądają podobnie graficznie. Różnica między nimi zawarta jest w odległościach pomiędzy, odciskanymi na glinianych tabliczkach, wgłębieniami.
Jest to przykład, który w logiczny sposób ukazuje, co rysowano, aby zobrazować księżyc w czasach Wielkiej Kultury. Pamiętajmy że w Egipcie i na bliskim wschodzie, fazy księżyca widzimy zupełnie inaczej niż na terenie Europy. Rownież obecnie, jednym z symbolicznych przedstawień księżyca jest dzban z wodą, ktory z kolei kojażony jest z kobietą jako naczyniem, ową życiodajną wodą wypełnionym.
Wracając do pejzażu emocjonalnego tamtych czasów, to księżyc w pełni, jest tym dobrym księżycem. Dobrym, ponieważ oświetlał drogę podróżującym, zaś obfite przypływy pozytywnie wpływały na plony. Jak już pisałem wcześniej o jego wartości stanowił fakt, że w tej fazie księżycowej kobieta, stawała się często brzemienną.
Przed - Litera ”K” obrazuje przedmiot/podmiot, czyli ciało niebieskie jakim jest księżyc, który potrafi pokazać swoje dobre oblicze obijając światło i rozświetlając nam mrok. Prosta oraz kąt /krzywa/ powinny się zatem jawić nie tylko jako pojęcie geometryczne ale również, jako, praktyczna, pozytywna, wartość.
Przed - Litera ”K” jako Kobieta.
Przypominam, że człowiek Wielkiej Kultury powiązany był z gwiazdami i światem zwierzęcym. Kobieta w owych czasach była symbolicznie utożsamiana z księżycem. Podobnie jak jak jego fazy, jej życie było podzielone na etapy. Do czasu, gdy nie została matką, była córką, jałową ziemią czyli ostatnią fazą księżyca przed nowiem. W tamtych czasach, kobieta przechodziła z pod opieki rodziców pod opiekę mężczyzny. Dzięki obdarzeniu nasieniem, wydawała potomstwo, zyskując wartość podobnie jak płodna ziemia.
Księżyc w pełni symbolizuje kobietę jako matkę. Jak wizerunekten przedstawiany jest w sztukach pięknych, postaram się opisać w eseju poświęconym Leonardo Da Vinci.
Przed - Litera ”Q” jako kierunek
”Q” /KU/ jako kierunek przechowało się w języku polskim w archaicznej formie między innymi dzięki góralszczyźnie. W Zawoi, czyli kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa, gdy pójdziecie na spacer to zapytają Was: kaj idzies? Gdybyście chcieli odpowiedzieć w ich mowie to powinniście mówić Ku ... (np. Wam).
Związki słowa kantować/kontowac/ (liczyć) z pierwszorzędową cechą kobiecą
Z góry przepraszam za używanie poniżej brzydkich wyrazów, ale archaizmy językowe często zostały zepchnięte do roli wulgarnych słów naszego języka.
Po Angielsku słowo liczenie/kantowanie to ”count”, słowo ”cipa”, czyli w pewien sposób określające płeć - ”cunt”, słowo ”ciotka” - ”aunt”, słowo ”kąt” to ”angle”, choć używano również słowa ”corner” (który przy okazji jest też rogiem).
Francuskie słowo ”liczenie” to ”compte”, ”cipa” to ”con”, ”ciotka” to ”tante”. We francuskim ”kąt” to ”angle” ale też ”coin” (współcześnie jako narożnik). Synonimami słowa kant/kąt w języku polskim są zarówno narożnik jak i róg. Blisko dźwięczność tych słów podkreśla związki ”C” i ”K” oraz księżyca i kobiety. Co ciekawe, można również zauważyć pewną zależność ze słowami związnymi z liczeniem. To nic dziwnego, bowiem cykl faz księżycowych trwa mniej więcej tyle samo co cykl miesiączkowy u kobiety.
Dopasowywanie dźwięków do Przed - Liter.
Dźwięki zostały dopasowane zgodnie z układem ust podczas wypowiadania danej głoski. Wypowiadając ”C” zaciskamy/zamykamy zęby. ”C” to właśnie niknący, cofający się, zmniejszający fragment księżyca odbijający promienie słońca. Po tej fazie księżycowej nastąpi nów. W nowiu księżyc nie odbija światła. Podobnie po wypowiedzeniu ”C” mamy zaciśnięte zęby.
”K” wypowiadamy mocno wydmuchując powietrze z otwartymi ustami. Równie mocno księżyc w pełni odbija światło słoneczne. Gdy jest w pełni, morza i oceany dają mocny przypływ.
"Q" /KU/ mówimy wydmuchując powietrze i zwężając usta, którymi pokazujemy zmniejszoną przestrzeń. Pamiętajmy, że przed mową, sposobami porozumiewania się były prawdopodobnie: mowa ciała, gestykulacja i mimika. Pozwala to zrozumieć, że zwężone ”wyciągnięte" do przodu usta, przy odpowiednim poruszeniu głową i wskazaniu wzrokiem, pomagają wskazać kierunek.
Inne Przed Litery powiązane z ”C”, ”K” i ”Q”
Z Przed Literami ”C”, ”K” i ”Q” związane są inne Przed-Litery, światłe symbole Wielkiej Kultury. Tworzą one w ten sposób grupę. Ma to duże znaczenie, które póżniej opiszę. Tymi symbolami są: ”I”, ”L”, ”Ł”, ”LL”, ”G”, ”M” i ”N”. Dlaczego związki te są ważne, dowiecie się, czytając kolejne eseje, opisujące kolejne Przed-Litery. Przedstawię w nich animalistyczno-anatomiczno-ludzkie aspekty księżyca.
Symbole obrazujące dźwięki ”C”, ”K” i ”Q” stanowiły księżycową triadę nocną, przeciwstawną triadzie słonecznej dziennej.
Triada księżycowa reprezentuje trzy widoczne fazy księżyca, gdyż tej czwartej, czyli księżyca w nowiu, nie widzimy. W ten sposób, w wierzeniach wielkiej kultury, stał się on symbolem śmierci, a sama śmierć, zgodnie z cyklicznością natury, przejściem do następnej fazy księżycowej, czyli dopełniającego się księżyca.
Triadę słoneczną, przeciwstawną księżycowej, opisuje w eseju o Przed-Literze ”S” jak i w kolejnych esejach poświęconych słonecznym symbolom i dźwiękom.
Czytaj inne eseje o wspaniałych dokonaniach Wielkiej Kultury!